O projekcie w pigułce
Śpiewnik Pelpliński to dzieło, które towarzyszyło wielu pokoleniom Polaków w kraju i za granicą. Co ważne, nadal jest on w użyciu. Tak wśród wiejskich śpiewaków pogrzebowych jak i wśród coraz liczniejszego grona miłośników polskiej kultury tradycyjnej. Do dzisiaj pieśni pochodzące ze śpiewnika funkcjonują najczęściej jako odpisy w zeszytach na wsi, lub jako skany krążące w intrenecie. Po raz pierwszy śpiewnik wydany został w 1871 roku. Po raz drugi – i w Polsce po raz ostatni jednocześnie – wydano go w 1886 roku. Po ponad stu latach czas na kolejne wydanie. Wydawnictwo Bernardinum z Pelplina jest kontynuatorem działalności wydawniczej oficyny, która wydała śpiewnik pod koniec XIX wieku. W 2015 zgodziło się ono wspólnie z nami podjąć trud wydania identycznej z oryginałem kopii tego unikatowego dzieła.
Czym jest Śpiewnik Pelpliński?
Adam Strug, założyciel zespołu śpiewaczego Monodia Polska, tak pisze o śpiewniku:
Tytuł śpiewnika zwanego pelplińskim w pełnym brzemieniu to: „Zbiór pieśni nabożnych do użytku domowego i kościelnego”. Wydany w roku 1871 zawiera większość skodyfikowanych pieśni polskich. Śpiewnik, którego głównym autorem był kapłan diecezji chełmińskiej ks. Szczepan Keller, jest dziełem zbiorowym. Wydano go staraniem Towarzystwa Świętej Cecylii, które stawiało sobie za cel sanację muzyki kościelnej, w tym pielęgnowanie śpiewu ludowego. W diecezji chełmińskiej tamtego czasu, większość duchownych stanowili Niemcy, podczas gdy wierni używali w modlitwie i śpiewie języka polskiego, rugowanego także ze świątyń.
Struktura
Śpiewnik zawiera 1102-ie pieśni ułożone w następującym porządku: utwory stricte liturgiczne, czyli 42-ie msze oraz pieśni podczas części stałych; nieszpory i hymny nieszporne na poszczególne święta; pieśni roku liturgicznego, świąt i uroczystości; pieśni o Panu Jezusie, w tym o Sercu Jezusowym, o Imieniu Jezus i Przemienieniu Pańskim; o Najświętszej Marii Pannie; o Świętej Rodzinie, o Aniołach, świętych Pańskich i Opatrzności Bożej; pieśni przygodne i tzw. katechizmowe. Kolejne pieśni dotyczą okoliczności życia ludzkiego od narodzin do śmierci, oraz wydarzeń historycznych. Następnie: pokutne, za zmarłych, pogrzebowe i o marnościach światowych. Wreszcie eschatologiczne: o śmierci, sądzie Bożym, niebie, piekle i o wieczności.
Autorzy i datowanie pieśni
Pieśni Śpiewnika Pelplińskiego pochodzą w większości z XVII-tego i XVIII-tego wieku. Niektóre teksty są znacznie starsze, średniowieczne i renesansowe. Część pochodzi od ludu, tym samym autorzy pozostają anonimowi. Ustaliłem jednak autorstwo kilku pieśni rozdziału eschatologicznego. Niektóre wywodzą się z większych poetyckich całości, np. pieśń VII o śmierci („Śmierć okrutna, śmierć straszliwa”) to tłumaczenie fragmentu „Quattuor hominis ultima”, poetyckiego moralitetu autorstwa jezuitów Mateusza Radera i Jana Niesiusa, wydanego w 1629 roku w Monachium. Pieśń jest fragmentem „Śmiertelnego zawodzenia”, pierwszej części dzieła, której mottem jest cytat z Eklezjastyka 41: „o śmierci, jakże przykra jest pamięć o tobie”.
Użytkownicy
Do reformy soboru watykańskiego II śpiewnik ów używany był przez wiernych wywodzących się ze wszystkich warstw społecznych. Cieszył się dużą popularnością wśród gminu, o czym świadczą liczne na tamte czasy wznowienia w kraju i na obczyźnie (Polska 1886, Filadelfia 1902 i Chicago 1905). O jego żywotności świadczy także fakt, że do dziś dnia używa się go w diecezjach północno – wschodniej Polski. Starsze pokolenie wiernych czuwając w Wielkim Tygodniu, oraz przy zmarłych używają tegoż śpiewnika lub odpisów. Zwyczaj ów przenieśli do swoich nowych siedzib przesiedleńcy na tzw. ziemie odzyskane.
Dlaczego chcieliśmy wydać Śpiewnik Pelpliński?
Nie jest to kolejna pozycja porastająca kurzem na półce. W całej Polsce coraz liczniejsze grono odkrywa na nowo piękno polskich tradycji muzycznych, wśród nich także tych religijnych. W odróżnieniu od nowej muzyki, pieśni owe nie odpychają miałkością. Odnajdujemy wśród nich dzieła najwybitniejszych, polskich poetów i kompozytorów. Mamy nadzieję, że wydanie śpiewnika przyczyni się do odrodzenia praktyki wspólnych, międzypokoleniowych spotkań śpiewaczych. Od ostatniego wznowienia śpiewnika minęło ponad sto lat. Coraz liczniejsi miłośnicy i praktycy pieśni nabożnych skazani są na poszukiwania utworów rozproszonych w internecie. Nieliczne pozostałe egzemplarze ulegają powolnemu, lecz nieuchronnemu zużyciu. Najwyższy czas na nowe wydanie.
Czy było warto?
Oj, tak! Tysiąc egzemplarzy sprzedawało się przez kilka lat, ale przy okazji dowiadywaliśmy się, że praktyki śpiewacze – dzięki temu właśnie, że wrócił pod dach śpiewnik – wróciły także do kilku wsi. Śpiewnik pomógł nam także prowadzić własne działania statutowe. W 2023 roku zamówiliśmy dodruk ponad 100 dodatkowych egzemplarzy … i rozeszły się jak świeże bułeczki!
Zostało jeszcze kilka sztuk – można pisać w tej sprawie na adres: stowarzyszenie@trojwiejska.pl